Dokument Nr 6328 |
Wrocław 12.01.2011 |
|
Protest przeciwko ograniczaniu wolności słowa w Polsce
|
|
|
Do: Prezes Rady Ministrów Donald Tusk
Prezydent RP, Marszałek Sejmu RP, Prezes TVP
Al. Ujazdowskie 1/3
00-583 Warszawa
cirinfo@kprm.gov.pl
|
|
|
My, niżej podpisani, wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec ograniczania wolności słowa w Polsce, w czym ostatnio aktywnie
uczestniczy Zarząd Telewizji Polskiej. Wyrzucanie z ramówki TVP programów o wysokiej wartości merytorycznej, takich jak
„Pod prasą” Tomasza Sakiewicza, „Misja specjalna” Anity Gargas, „Antysalon” Rafała Ziemkiewicza, „Bronisław Wildstein
przedstawia” i – ostatnio - „Warto rozmawiać” Jana Pospieszalskiego, pozbywanie się z mediów publicznych profesjonalnych
i rzetelnych dziennikarzy takich jak Joanna Lichocka, Jacek Karnowski, Jacek Sobala, Katarzyna Hejke, Grzegorz Górny,
Tomasz Terlikowski, Dariusz Karłowicz, - jest jawnym zamachem na wolność słowa w Polsce. Część z nas pamięta jeszcze
czasy pisania na murach haseł „Telewizja kłamie!” i stanowczo nie życzy sobie powrotu cenzury. Telewizja publiczna jest
własnością Społeczeństwa, nie rządu. Obrona niezależnych dziennikarzy jest nie tylko naszym prawem, ale i obowiązkiem.
Niniejszym pragniemy wyrazić im nasz najgłębszy szacunek i wdzięczność za ich odwagę i determinację w obronie prawdy, a
także zapewnić o naszej solidarności.
Brak odpowiedniej dociekliwości mediów w rozliczeniu działań polskich władz w sprawach istotnych, takich jak
bezpieczeństwo energetyczne, podwyższenie podatków, czy stan budowy dróg jest groźnym symptomem.
Jednak skalę cenzury w Polsce skrajnie pokazał sposób relacjonowania śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Redukowanie debaty publicznej do propagandy na rzecz rządzącej partii dzieje się przy pozorach pluralizmu, który stwarza
wielość ośrodków przekazu. Nakręcanie spirali nienawiści wobec demokratycznej opozycji przez media i wykreowane przez
nie autorytety – doprowadziło do morderstwa na tle politycznym w Polsce.
Ograniczanie wolności słowa jest działaniem na szerszą skalę i dotyczy nie tylko dziennikarzy, ale także historyków,
takich jak np. Paweł Zyzak, dr Sławomir Cenckiewicz, czy socjologów (prof. Andrzej Zybertowicz). Władza pozwoliła sobie
ostatnio nawet na ingerowanie w treść kazań – ks. prałat płk Sławomir Żarski po wygłoszeniu patriotycznego kazania
11listopada 2010 r. został „upomniany” przez Bronisława Komorowskiego. Wobec takich praktyk wyrażamy swój stanowczy
sprzeciw.
Uniemożliwianie dziennikarzom i historykom wykonywania swojego zawodu, a nawet represje stosowane wobec księży – dość
przywołać przykład księdza Stanisława Małkowskiego - to właściwości systemów totalitarnych.
Jeśli dziennikarze prześladowani z powodu wierności sumieniu, nie zostaną przywróceni do pracy lub jeśli dojdzie do
wyrzucenia z telewizji programu „Warto Rozmawiać”, będziemy zmuszeni bronić wolności słowa do skutku w Polsce i na
arenie międzynarodowej. Media, które zamiast patrzeć na ręce władzy stają się jej tubą propagandową, przestają być
gwarantem systemu demokratycznego. Dotyczy to zarówno mediów prywatnych jak i publicznych. W tej sytuacji odebranie
głosu niezależnym dziennikarzom stanowi realne i bardzo poważne zagrożenie dla polskiej demokracji.
|
|
|
Niżej podpisany/a:
Ewa Stankiewicz - w imieniu Stow. Solidarni 2010
53-121 Wrocław
autor6328@petycje.pl
|
|
|
|
Wasze komentarze / opinie ( 75 )
|
|
|
|